Station: [28] Burza
Spójrz, jaki jest zmęczony, już śpi, nasz pan śpi. Stop, wiatr. powyżej, pustynia. Jeszcze raz tak szybko. Och, wiatr, to szaleństwo, sprawia, że chce mi się wymiotować. Spadające wiatry gorący brzeg, rozrywają jezioro! Dlaczego nie nabierasz? Szybciej, toniemy. Obudź mistrza. Jak on może spać? Tak. Obudź go. Obudź go! Tak, obudź go! Słyszałeś, co powiedział? Słyszałem: Cisza! Powiedział Cisza! do wody. Teraz jest cicho. Tak cicho. I co on teraz mówi? Wy strachliwe koty, nie macie wiary? Kim on jest?

